Bydgoscy działacze rowerowi, przekazali kandydatom na stanowisko Prezydenta Miasta Bydgoszczy pytania, związane z przyszłością Bydgoszczy w kwestii zrównoważonego transportu i rowerów.

Rafał Bruski – kandydat na prezydenta Bydgoszczy odpowiedział na pytania bydgoskich rowerzystów.

Czy według Pana po Bydgoszczy można szybko, wygodnie i bezpiecznie poruszać się rowerem?

Jeszcze nie, choć uważam, że z każdym rokiem sytuacja się poprawia. Pomimo że w Bydgoszczy mamy blisko 70 km dróg rowerowych i sporo dróg o uspokojonym ruchu, to daleko jeszcze do szybkiego i bezpiecznego systemu. W Bydgoszczy przez lata pokutowało przekonanie, że rower jest jedynie środkiem rekreacji. Tymczasem bardzo duża i stale powiększająca się grupa mieszkańców wykorzystuje go jako środek transportu.

Czy jest Pan zadowolony z infrastruktury rowerowej w naszym mieście?

Nadal nie. Brakuje ciągle połączenia go w spójną sieć. Na szczęście wypracowaliśmy efektywną formułę współpracy ze środowiskiem rowerzystów, której efektem są plany rozwoju i standardy budowy DDR oraz lista priorytetów. Zapewniłem w budżecie miasta środki na realizację tych planów. Już w przyszłym roku w istotny sposób zmieni się system dróg rowerowych, a w kolejnych latach konsekwentnie będziemy go udoskonalać. Dodatkowym bodźcem do rozwoju będzie wdrożenie Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego, który zacznie funkcjonować od 1 kwietnia 2015 roku.

Czy według Pana, rower może stanowić realną alternatywę dla innych środków transportu w Bydgoszczy?

Oczywiście tak. Rower jest równoważnym środkiem transportu dla samochodu i komunikacji publicznej. Zapewnia tę samą, a nawet większą niezależność co samochód i a podróż rowerem, szczególnie w mieście, zabiera mniej czasu niż podróż samochodem.

Które z miejskich środków transportu uważa Pan za najbardziej priorytetowe: samochody osobowe, rowery, komunikacja autobusowa, komunikacja tramwajowa, komunikacja piesza?

Każdy jest ważny. Moim celem jest zapewnienie mobilności wszystkich uczestników ruchu drogowego. Stąd inwestycje w ITS, budowa bus pasów, inwestycje w nowe trasy szynowe, etc.

Czy opinia rowerzystów powinna być brana pod uwagę, przy tworzeniu infrastruktury rowerowej? Jeśli tak, to w jaki sposób?

W zasadzie jesteśmy krok dalej niż tylko pytanie o opinię. Oddałem dużą część inicjatywy w ręce środowiska rowerowego. Koncepcje powstają w wyniku prac zespołu ds. polityki rowerowej. To ciało społeczne ale z udziałem ZDMiKP oraz mojego z-cy Łukasza Niedźwieckiego. Jest to w tej chwili główny ośrodek inicjatyw rowerowych.

Czy uważa Pan, że wzrost ruchu rowerowego w Bydgoszczy przyniesie Bydgoszczy korzyści?

Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Poza oczywistymi argumentami o zdrowiu i ochronie środowiska ważna jest także kwestia zwiększenia mobilności mieszkańców. Nie tylko dlatego, że przeniesienie części ruchu drogowego na DDR upłynni ruch samochodów i komunikacji miejskiej, ale także dlatego, że rower daje ogromną niezależność i dociera tam, gdzie inne środki transportu nie mają możliwości dotrzeć.

Czy zamierza Pan podejmować działania, mające na celu zwiększenie udziału ruchu rowerowego w podróżach na terenie Bydgoszczy? Jeśli tak, jakie to będą działania?

Te działania wychodzą z etapu planowania do etapu realizacji. Z rowerzystami pracujemy nad przyjęciem polityki rowerowej, która będzie wykraczała poza działania związane wyłącznie z inwestycjami. Ustaliliśmy kształt systemu DDR w mieście oraz standardy wykonania tej infrastruktury. Zleciliśmy projektowanie głównych tras rowerowych, które będą realizowane w przyszłym roku. Uważam, że ta współpraca z rowerzystami jest bardzo dobra.

Czy zamierza Pan korzystać z doświadczeń innych miast w zakresie tworzenia infrastruktury rowerowej? Jeśli tak to które miasta sąwg Pana dobrym wzorcem?

Tego się nie da uniknąć. Z zazdrością spoglądamy np. na Kopenhagę. Swoje standardy budowy infrastruktury oparliśmy  o doświadczenia Warszawy i Krakowa. Niemniej jednak Bydgoszcz ma swoje specyficzne uwarunkowania np. położenie centrum miasta w dolinie, znaczne oddalenie Fordonu i Osowej Góry od Centrum. To powoduje, że w dużej mierze musimy polegać na własnych doświadczeniach i szukać nowych rozwiązań.

Ile pieniędzy z budżetu miasta powinno być inwestowane w infrastrukturę rowerową?

Myślę, że obecne kwoty są wystarczające do tego, aby dynamicznie zwiększać popularność roweru w mieście. Jeżeli pojawią się dobre pomysły a zabraknie środków, to jestem gotowy do rozmowy.

W jaki sposób powinno się rozwiązywać problemy rowerzystów w mieście?

Przez dialog. Uważam, że najlepszym miejscem do tego dialogu jest zespół ds. polityki rowerowej. W jego strukturach działają zespoły zadaniowe rozwiązujące różnego rodzaju problemy. Wieżę, że najważniejsza jest pasja i zaangażowanie. Wśród osób tworzących zespól ani jednego, ani drugiego nie brakuje.

Czy porusza się Pan rowerem po Bydgoszczy?

Tak, poruszam się po Bydgoszczy rowerem. Od momentu, gdy zostałem Prezydentem rzadziej i bardziej rekreacyjnie, ale nie są mi obce problemy rowerzystów. Widzę jednak też jak dużo się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat.

 

Powyższe odpowiedzi są wyłącznie wypowiedziami kandydata i nie odzwierciedlają opinii redakcji rowerowanie.com, a nawet mogą być z nimi sprzeczne. Interpretacja i komentarze udzielonych odpowiedzi należą do czytelników. Redakcja rowerowanie.com nie ponosi odpowiedzialności za zamieszczone komentarze i ostrzega, że autorzy komentarzy naruszających prawo lub zasady współżycia społecznego mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności prawnej.