
Muszę się do czegoś wam przyznać. Lubię grillowane potrawy, mają swój charakterystyczny smak, przygotowuje się je na świeżym powietrzu poprzedzając pewnego rodzaju rytuałem.
Muszę się do czegoś wam przyznać. Lubię grillowane potrawy, mają swój charakterystyczny smak, przygotowuje się je na świeżym powietrzu poprzedzając pewnego rodzaju rytuałem.
Dziś w przypływie głodu połączonego z nieodpartą ochotą zjedzenia czegoś słodkiego zafundowałem sobie największe jakie w życiu widziałem ciastko z kremem budyniowym. Było na prawdę ogromne, gdy tylko wróciłem z cukierni, usiadłem i posadziłem ów ciastko przed sobą. Wyglądało imponująco.
Wielka klapsztula w formie wielkiej buły, z pomiędzy której wystawała tona kremu (no może trochę mniej niż tona, ale na prawdę sporo). Czytaj dalej Jak zjeść gigantyczne ciastko z kremem?