Wprowadzenie: Magia mazurskich szlaków

Mazurska Pętla Rowerowa to najnowsza perła w koronie polskich tras rowerowych, oficjalnie otwarta w 2023 roku. Ta 300-kilometrowa trasa wiedzie przez malownicze krajobrazy Warmii i Mazur, łącząc w sobie przyrodę, kulturę i historię regionu. Dzięki 18 nowoczesnym Miejscom Obsługi Rowerzystów (MOR) oraz 9 wieżom widokowym, każdy fragment wyprawy dostarcza niezapomnianych wrażeń.

Pierwszego dnia: Mrągowo – Sztynort, 60+ km
Drugiego dnia: Sztynort – Węgorzewo, 35 km
Trzeciego dnia: Węgorzewo – Okartowo, 68 km
Czwartego dnia: Okartowo – Mikołajki, 30 km
Piątego dnia: Mikołajki – Mrągowo, 32 km

Dzień pierwszy: Z Mrągowa do Sztynortu przez pagórkowate mazurskie tereny

Start wyprawy w Mrągowie okazał się sporym wyzwaniem. Pierwsza część trasy wiedzie drogami gruntowymi o dość pagórkowatej charakterystyce, co w połączeniu z upalną pogodą sprawiało, że ponad 60-kilometrowy odcinek był męczący nawet dla doświadczonych rowerzystów.

Ulga przyszła w postaci orzeźwiającej kąpieli w jednym z mazurskich jezior – moment, który w pełni oddaje ducha tego regionu. Czyste, zimne wody jezior to naturalne klimatyzatory, które pozwalają zregenerować siły podczas długich etapów.

Sztynort to miejsce, które zasługuje na szczególną uwagę. Ten największy port jachtowy na Mazurach nie tylko oferuje doskonałą infrastrukturę dla żeglarzy, ale także stanowi prawdziwą oazę dla rowerzystów. W porcie znajdziemy restauracje serwujące świeżą rybę, bary oferujące lokalne specjały, sklep spożywczy oraz pole namiotowe z dostępem do pryszniców i łazienek.

Warto zwiedzić zespół pałacowo-parkowy rodu Lehndorffów – XVII-wieczną budowlę, w której gościł biskup Ignacy Krasicki. Rezydencję otacza malowniczy park z klasycystycznym pawilonem i aleją dębową. W pobliżu znajduje się również ośmioboczne mauzoleum Lehndorffów, ukryte między jeziorami Łabap i Sztynorckim.

Dzień drugi: Do Węgorzewa szlakiem historii

Drugi dzień przyniósł znaczną poprawę jakości trasy. 35-kilometrowy odcinek do Węgorzewa okazał się zdecydowanie bardziej przyjazny rowerzystom, oferując liczne punkty widokowe i malownicze krajobrazy typowe dla tego regionu.

Główną atrakcją tego dnia było zatrzymanie się w Mamerkach – miejscu, które kryje w sobie jedną z najważniejszych tajemnic II wojny światowej. Kompleks bunkrów z lat 1940-1944 to najlepiej zachowany obiekt na mazurskim szlaku fortyfikacji wojennych.

W Mamerkach znajdowała się Kwatera Główna Niemieckich Wojsk Lądowych (OKH), która była centrum dowodzenia podczas ataku na Związek Sowiecki. W około 250 obiektach, w tym 30 żelbetonowych bunkrach, przebywało ponad 1500 żołnierzy i oficerów Wehrmachtu. Dziś zachowało się 29 niezburzonych schronów, a największą atrakcją jest „gigant” ze ścianami i stropami o grubości 7 metrów. Na jego dachu zbudowano 40-metrową wieżę widokową, z której roztacza się niesamowity widok na panoramę jeziora Mamry.

Nocleg spędziliśmy na polu kempingowym Rusałka tuż za Węgorzewem. Ten kemping położony nad jeziorem Święcajty oferuje 96 miejsc w domkach campingowych oraz 200 miejsc na polu namiotowym. Obiekt posiada restaurację, sklep spożywczy, sanitariaty z prysznicami oraz wypożyczalnię sprzętu wodnego. Choć infrastruktura ma charakter bardziej podstawowy, lokalizacja nad jeziorem rekompensuje wszelkie niedogodności.

Dzień trzeci: Rekordowy etap przez Giżycko do Okartowa

Trzeci dzień okazał się najbardziej wymagający – ponad 68 kilometrów przez Giżycko do Okartowa. Trasa w dużej części biegła jezdnią, choć nie brakowało też malowniczych szutrowych odcinków.

Giżycko przywitało nas swoją najbardziej charakterystyczną atrakcją – mostem obrotowym nad kanałem Łuczańskim. Ten XIX-wieczny zabytek techniki, zbudowany w 1898 roku przez firmę Beuchelt & Co. z Zielonej Góry, waży prawie 100 ton. Dzięki przemyślnemu systemowi kół zębatych i dźwigni, jedna osoba może go obsługiwać, obracając przęsło o 90 stopni w zaledwie pięć minut. Most obraca się 12 razy dziennie, umożliwiając przepływ jachtów między jeziorami Niegocin i Kisajno.

W pobliżu mostu znajduje się Twierdza Boyen – XIX-wieczna fortyfikacja w kształcie gwiazdy, zbudowana na rozkaz króla Prus. To jeden z najlepiej zachowanych zespołów fortyfikacyjnych w Polsce i unikalny zabytek w skali Europy.

Okartowo powitało nas skromnym, ale przyjemnym polem namiotowym z dostępem do jeziora Śniardwy. Niestety, widok ograniczony był do niewielkiej zatoczki, ale sama możliwość obcowania z największym jeziorem w Polsce (113,4 km²) była niezapomniana.

Nowo powstałe Miejsce Obsługi Rowerzystów w Okartowie oferuje wiatę, toalety i obiekty małej architektury. Ratunkiem w upalny dzień okazał się mały sklep spożywczy, otwarty mimo dnia wolnego – możliwość uzupełnienia zapasów wody była bezcenna.

Niestety, MOR-y na trasie nie oferują dostępu do wody pitnej, co jest istotną informacją dla planujących wyprawę.

Dzień czwarty: Skrótami do Mikołajek

Czwartego dnia zdecydowaliśmy się na skrócenie trasy, by dotrzeć do Mrągowa w ostatnim dniu. 30-kilometrowy odcinek do Mikołajek był całkiem przyjemny, z wyjątkiem kilku kilometrów jazdy po starej brukowanej drodze, która wymagała większej uwagi.

Zatrzymaliśmy się nad jeziorem w Dziubiele – miejsce to, choć położone nad ogromnym jeziorem Śniardwy, nie oferuje epickich widoków z powodu wąskiej zatoczki. Dla lepszych panoram warto kierować się do punktu widokowego w okolicach Kwika, gdzie z naturalnego klifu nabrzeżnego roztacza się wspaniały widok na „mazurskie morze”.

Mikołajki to prawdziwe serce Mazur – tętniące życiem turystyczne miasteczko, które zachwyca swoim portem, promenadą i atmosferą. Skorzystaliśmy z możliwości wypłynięcia statkiem, by podziwiać ogrom jeziora Śniardwy. Rejsy panoramiczne trwają około 1 godziny 25 minut i prowadzą przez trzy jeziora: Mikołajskie, Śniardwy i Bełdany.

Nocowaliśmy na polu namiotowym Wagabunda – prawdopodobnie najbardziej luksusowym kempingu na całej trasie. Obiekt oferuje nie tylko czyste i dostępne łazienki, ale także wspólną kuchnię wyposażoną w lodówkę, czajnik elektryczny, gniazdka. Jedynym minusem był brak bezpośredniego dostępu do jeziora, choć pobliska Plaża Miejska oferuje piękne dojście do wody (w czasie naszego pobytu była zamknięta z powodu sinic).

Dzień piąty: Powrót do Mrągowa szlakiem MPR

Ostatni dzień to 32-kilometrowy powrót do Mrągowa, tym razem oficjalnym szlakiem Mazurskiej Pętli Rowerowej. Trasa wiedzie przez epickie pola i lasy, z pięknymi widokami na jeziora w oddali – to esencja mazurskich krajobrazów.

Mrągowo pożegnało nas ostatnim spojrzeniem na jezioro i refleksją nad ukończoną wyprawą. W mieście znajdują się dwie wieże widokowe oraz Miejsce Obsługi Rowerzystów, składające się z dwóch wiat ze stolikami, ławkami, stojakami na rowery oraz zapleczem sanitarnym.

Praktyczne wskazówki dla przyszłych rowerzystów

Nawierzchnia i trudność trasy

Mazurska Pętla Rowerowa oferuje różnorodne rodzaje nawierzchni – od asfaltu przez szutr po leśne ścieżki. Około 20% trasy stanowią ścieżki leśne. Rekomendowane rowery to modele trekkingowe, gravel, cross lub turystyczne. W wielu miejscach szlak przebiega równolegle do ruchu samochodowego, ale większość tras jest wydzielona specjalnie dla rowerzystów.

Infrastruktura dla rowerzystów

Na trasie znajduje się 18 Miejsc Obsługi Rowerzystów (MOR) oferujących:

  • Zadaszone wiaty

  • Sanitariaty

  • Stojaki na rowery

  • Ławki

  • Dostęp do prądu

  • W niektórych przypadkach place zabaw dla dzieci

Niestety, MOR-y nie zapewniają dostępu do wody pitnej, co jest istotną informacją logistyczną.

Noclegi na trasie

Trasa oferuje różnorodne opcje noclegowe:

Kempingi: Rusałka w Węgorzewie (podstawowy standard, nad jeziorem), Wagabunda w Mikołajkach (wysoki standard, pełne zaplecze)

Pensjonaty: Sztynort oferuje komfortowe zakwaterowanie w portowym otoczeniu

Hotele: W większych miejscowościach jak Giżycko czy Mikołajki szeroki wybór obiektów różnej kategorii

Atrakcje warte odwiedzenia

  • Bunkry w Mamerkach – najlepiej zachowany kompleks fortyfikacji z II wojny światowej

  • Most obrotowy w Giżycku – jeden z trzech działających mostów tego typu w Europie

  • Twierdza Boyen – unikatowa fortyfikacja w kształcie gwiazdy

  • Port Sztynort – największy port jachtowy na Mazurach z zespołem pałacowo-parkowym

  • Wieże widokowe – 9 punktów obserwacyjnych rozmieszczonych wzdłuż trasy

Podsumowanie: Mazury na dwóch kółkach

Mazurska Pętla Rowerowa to prawdziwa gratka dla miłośników aktywnego wypoczynku. Trasa łączy w sobie wszystko, co najlepsze w tym regionie – dziewicze krajobrazy, bogate dziedzictwo historyczne, czyste jeziora i gościnność mazurskiej ziemi.

Choć niektóre odcinki mogą być wymagające, a infrastruktura wymaga jeszcze dopracowania, samo doświadczenie przemierzania Mazur na rowerze jest nie do opisania. To podróż przez jeden z najpiękniejszych regionów Polski, gdzie każdy kilometr odkrywa nowe uroki Kraju Tysiąca Jezior.

Dla planujących wyprawę najważniejsze to odpowiednie przygotowanie logistyczne – zabezpieczenie wody pitnej, sprawdzenie dostępności noclegów w sezonie oraz przygotowanie na różnorodność nawierzchni. Mazurska Pętla Rowerowa to nie tylko trasa – to prawdziwa przygoda w sercu polskiej natury.

 

Więcej informacji na https://mazurskapetlarowerowa.com/