Żyjemy w świecie w którym wszyscy się gdzieś spieszą, pędzą, wiecznie brakuje czasu. Spieszymy się do szkół, pracy, do domu, do rodziny, na ważne spotkanie itd. Poruszając się w pośpiechu rowerem po drogach spotykamy często znajomych, których pozdrawiamy machnięciem ręki. Najczęściej jednak spotykamy na swej drodze kierowców samochodów, których też warto pozdrawiać.

I nie tu mam na myśli pozdrowień negatywnych, które choć dają ujść emocjom to tylko podkręcają bezsensowną agresję. Mam na myśli pozdrowienie, gdy ktoś zatrzyma się, puszczając nas na drodze. Ba! nawet gdy NIE wymusi pierwszeństwa, tam gdzie zwykle nam wymuszają. Warto stosować gest przyjaźni. Każdy z nas chciałby zostać pozdrowionym. Pozdrowiony kierowca z przyjemnością ustąpi pierwszeństwa, puści na skrzyżowaniu czy mignie światłami, by dać znać że możemy śmiało jechać.

Sam codziennie doświadczam pozytywnych zachowań kierowców na drogach i zawsze staram się machnąć ręką w podziękowaniu. Zdarzają się oczywiście wariaci drogowi, ale ich nie warto pozdrawiać – ich niech pozdrawia policja.

Porządni kierowcy są w większości i więc warto ich pozdrawiać, bo tak naprawdę wszyscy jesteśmy rowerzystami, kierowcami i pieszymi a wszelkie podziały są złudzeniem.

PS. Pozdrowienia dla porządnych kierowców!