Tytuł również mógłby brzmieć „10 grzechów głównych niedzielnych rowerzystów„, jednak nie tylko w niedzielę się z nimi spotykamy, więc jest jaki jest 😉 

Rowerzyści podobnie jak kierowcy samochodów czy piesi mają swoje grzechy. Oczywiście to nie norma, tylko margines, ale warto mieć świadomość, by żadnego z grzechów nie popełniać.

1. Nieznajomość podstawowych zasad ruchu drogowego

Poruszanie się rowerem pod drogach jest dozwolone, pod warunkiem posiadania karty rowerowej, prawa jazdy lub osiągnięciu pełnoletności. Niestety osiągnięcie pełnoletności nie gwarantuje znajomości podstawowych przepisów. Ba! Znajomość podstawowych przepisów poznana w szkole podstawowej, może ulecieć jeśli się ich nie stosuje. Dlatego przed wskoczeniem na dwa kółka, warto poczytać choć o podstawach ruchu drogowego, zrobić kilka testów na prawo jazdy prezentujących sytuacje drogowe, z którymi można się często spotkać. Znajomość przepisów, poprawi płynność jazdy i pewność siebie na drodze. Oczywiście naczelną zasadą jaką trzeba się kierować, szczególnie w Polsce, to zasada ograniczonego zaufania.

2. Wymuszanie pierwszeństwa na pieszych

Poruszając się ciągiem pieszo-rowerowym, czyli drogą dla rowerów i pieszych, bez wydzielonej części dla rowerów piesi mają pierwszeństwo. Podobnie, przy poruszaniu się chodnikiem, które jest dozwolone w sytuacjach wyjątkowych, również należy ustępować pierwszeństwa pieszym, zachowywać bezpieczny odstęp, jechać wolno, ostrożnie i pamiętać że na chodniku jesteś tylko gościem.

3. Brak sygnalizowania manewrów

Jadąc jezdnią, drogą rowerową, pieszo-rowerową, przed wykonaniem skrętu, zmiany pasa ruchu itd. należy zasygnalizować manewr ręką. Nie dopiero w trakcie lub po fakcie ale przed. Sygnalizowanie ręką skrętu spowoduje, że inni rowerzyści, kierowcy czy piesi będą wiedzieć co zamierzasz. Unikniesz w ten sposób sytuacji niebezpiecznych, które zdarzają się częściej gdy nagle skręcisz lub o zgrozo zajedziesz komuś w ten sposób drogę.

 

4. Brak oświetlenia po zmroku

Jadąc rowerem po zmroku, nie trzeba mieć kamizelki, nie trzeba mieć chorągiewki ale trzeba mieć oświetlenie. Z przodu białe lub żółte z tyłu czerwone. Ma być wyraźne, baterie naładowane. Może migać, może świecić stałym światłem ale musi być widoczne. Przednie światło powinno także oświetlać drogę. Dlatego najlepiej, jeśli będzie świeciło stałym światłem. Tylne polecam migające, jest lepiej widoczne i na dłużej wystarczy baterii.

5. Wymuszanie pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu

Włączając się do ruchu z drogi rowerowej na jezdnię, z parkingu na jezdnię, z chodnika na jezdnię ustępujesz pierwszeństwa pojazdom, które już się na jezdni poruszają. Wszystkim pojazdom, rower to też pojazd. Dlatego ustępujesz pierwszeństwa także wjeżdżając na drogę rowerową z chodnika czy parkingu.

6. Jazda pod prąd

Poruszanie się po drodze jednokierunkowej, powinno się odbywać w kierunku zgodnym ze znakami. Wyjątkiem może być jedynie droga jednokierunkowa z tabliczką „Nie dotyczy rowerów” lub kontrapas – również z wyraźnym oznakowaniem. Poruszanie się pod prąd kontrapasem lub drogą jednokierunkową z „Nie dotyczy rowerów” jest jednym z bezpieczniejszych sposobów poruszania się, bo wszyscy się doskonale widzą.

7. Wymuszanie pierwszeństwa na innych rowerzystach

Podobnie na skrzyżowaniu bez oznakowania, ustępujesz temu kto jest po prawej. Zachowujesz się na drodze rowerowej, tak jak na jezdni, zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Unikniesz w ten sposób niebezpiecznych sytuacji. Zderzenie czołowe z innym rowerzystą może skończyć się bardzo źle.

8. Jazda chodnikiem

Chodnik jest do chodzenia, na tym można by zakończyć opis. 

Jazda chodnikiem jest dozwolona tylko w szczególnych okolicznościach. Gdy chodnik jest szeroki, a na jezdni obowiązuje prędkość ponad 60 km/h lub leje deszcz, pada grad itd. Jechać rowerem możesz także po chodniku, gdy jedziesz z dzieckiem. W przypadku bardzo małych dzieci, które jeszcze nie czują przepisów ruchu drogowego jazda chodnikiem jest nawet zalecana. Pamiętaj jednak, że musisz ustępować pierwszeństwa pieszym, zachowywać odstęp i jechać bardzo ostrożnie. Trzeba wspomnieć, że poruszanie się chodnikiem w pewnych okolicznościach, może być najlepszym wyjściem w sytuacji braku drogi rowerowej i jednocześnie bardzo niebezpiecznym i natężonym ruchu samochodowym na jezdni. Niestety wówczas przepisy są bezlitosne i taka jazda jest łamaniem prawa. Osobiście polecam poszukanie innej trasy, aby jechać spokojnymi ulicami zamiast chodnikiem. Brakuje dróg rowerowych przy dużych arteriach komunikacyjnych i to musi się zmienić dlatego warto nagłaśniać ten problem, pisać do władz miasta, mediów, radnych itd. aby budować drogi rowerowe tam gdzie poruszanie się rowerem jezdnią jest bardzo trudne.

9. Przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych

Przejazd rowerowy jest oznaczony przerywaną linią, a nie zebrą. Przez zebrę można przechodzić, a jazda rowerem nie jest właściwa (i czasem bywa karana mandatem). Przejeżdżanie przez przejście dla pieszych, jest częstym grzechem rowerzystów. Jest to także konsekwencja braku przejazdów rowerowych, poruszania się chodnikiem czy wreszcie braku dróg rowerowych, tam gdzie jest to potrzebne. Dodatkowo należy pamiętać, że przejeżdżając przez pasy możemy zostać niezauważeni, gdyż kierowcy nie mają powodu by na pasach spodziewać się roweru – nie ma co liczyć że mamy jakiekolwiek pierwszeństwo. W sytuacji kolizji na pasach z góry mamy przechlapane.

10. Blokowanie całej szerokości drogi

Jadąc w dwie lub więcej osób, wąską drogą rowerową, a właściwie dowolną (większość dróg rowerowych jest wąska) widzisz rowerzystę z naprzeciwka. W takiej sytuacji musisz ustąpić pierwszeństwa, czyli umożliwić wymijanie rowerzyście jadącemu z przeciwka. Kolega jadący po lewej stronie musi zwolnić i zjechać do prawej krawędzi drogi. Podobnie jeśli jedziesz grupą po wąskiej jezdni. Jeśli widzisz że ktoś chce Cię wyprzedzić, ułatw mu to. Zjedź do prawej krawędzi ale zrób to bezpiecznie.

 

To najczęstsze grzechy rowerzystów z jakimi się spotkałem, o jakich słyszałem, niektóre z nich sam kiedyś popełniłem. Warto o nich pamiętać, by popełniać jak najrzadziej, a najlepiej wcale 🙂 Jeśli znasz inne, podziel się w komentarzu.